Mimo starań Myszkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, sukcesywnie zmierzającej w stronę zwiększenia ilości miejsc dla samochodów, problemy z zaparkowaniem wciąż się nasilają. Dzieje się tak zwłaszcza w najbliższej okolicy bloków. Parkingi te, z natury samej przynależne mieszkańcom, często zajmują goście i klienci firm i sklepów rozlokowanych na naszych osiedlach oraz wspólnot sąsiadujących z naszymi zasobami. Nie zwracają oni najmniejszej uwagi na tabliczki informujące, że stoją w miejscach dla nich niedozwolonych.
Drugim problemem ciasnoty jest rosnąca ilość samochodów. Bywa, że rodzina zajmująca jedno mieszkanie dysponuje kilkoma samochodami zabierającymi innym tak cenne miejsce. Zwykła przyzwoitość nakazywałaby trzymanie dodatkowych pojazdów w sposób, umożliwiający sąsiadom normalne użytkowanie parkingów, ale to chyba wariant zbyt optymistyczny, a ponadto nieznajdujący uzasadnienia w przepisach. MSM ze swej strony ustawia znaki przy parkingach informujące, że są one przeznaczone tylko dla mieszkańców MSM. Natomiast mieszkańcy, również w swoim interesie, powinni zwracać uwagę osobom nieupoważnionym do parkowania samochodów na naszych przyblokowych parkingach i zgłaszać te fakty do administracji MSM lub Straży Miejskiej czy KPP z prośbą o interwencję. W ten sposób, być może wspólnymi siłami, uda nam się uzyskać więcej miejsc na parkingach już istniejących.
Czerwiec 2017