Wraz z wiosną ostro ruszyły prace związane z docieplaniem bloków ujętych w harmonogramie zadań na roku 2013. Nie byłoby nic w tym dziwnego gdyby nie konieczność ich przeprowadzania nie tylko pod nadzorem specjalistów budownictwa, ale też… ornitologa. Okazało się bowiem, że nasze budynki (a trwa to od lat) upodobały sobie Jerzyki Zwyczajne. To gatunek średniego ptaka wędrownego z rodziny jerzykowatych (Apodidae). Zamieszkuje niemal całą Europę, dużą część Azji oraz północną Afrykę. Zimuje w południowej Afryce. W Polsce średnio liczny ptak lęgowy. Występuje na terenie całego kraju – najliczniej w dużych miastach.
Więcej informacji można znaleźć w fachowych wydawnictwach. Nam tyle wiedzy wystarczy plus ta, że przez okres lęgowy Jerzyków prace na blokach aż do 15 sierpnia są wykonywane z najwyższą troską o skrzydlatych lokatorów. Tak więc płyty styropianowe można układać tylko do trzeciego piętra. Ostatnia kondygnacja jest najchętniej zamieszkiwana przez ptaki i nakazem ornitologa z pracami na tej wysokości trzeba będzie poczekać do końca okresu lęgowego. Na niektórych ścianach pojawią się budki lęgowe, które zostaną tam na stałe. Czas oddania bloku po dociepleniu przedłuży się co najmniej o dwa miesiące. Według właścicieli firm Jerzyki spowodowały spore zakłócenia w zaplanowanych na ten okres pracach, jednak fakt ich występowania na naszym terenie napawa optymizmem w myśleniu o stanie środowiska naturalnego i spotyka się z pełnym zrozumieniem budowlańców. Gorzej z mieszkańcami, którzy o dwa miesiące dłużej będą zmuszeni znosić niedogodności związane z remontem.
Czerwiec 2013